Młodzi - przedsiębior(c)zy - „Nierówności" - Aneta Rewaj - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl



artykuły:

ostatnie
popularne
komentowane
regulamin
archiwum PDF
stopka redakcyjna
ogłoszenia
podgląd artykułów
podgląd komentarzy



Młodzi - przedsiębior(c)zy - „Nierówności" - Aneta Rewaj



Dziś młodym ludziom nie jest łatwo spełniać się zawodowo. Skończone studia, nawet kilka fakultetów, niestety nie dają gwarancji zatrudnienia w wyuczonym zawodzie. W takiej sytuacji wielu z nich podejmuje ryzykowną decyzję o przejęciu spraw w swoje ręce i założeniu własnej działalności gospodarczej. O takich ludziach,  mieszkańcach Chojnowa, chcemy pisać. Cykl artykułów prezentuje młodych „przedsiębiorczych-przedsiębiorców", którzy udowadniają, że chcieć to móc.

Liczymy, że odezwą się kolejni odważni, którzy podzielą się swoimi biznesowymi doświadczeniami.

Biznes nad ziemią

„Nierówności" - Aneta Rewaj

Nierówności, wysokości, roje niebezpiecznych owadów, śnieżne czapy - to codzienność tej firmy. Działają zaledwie od kilku miesięcy, ale już dziś wiedzą, że decyzja o własnym biznesie, początkowo wzbudzająca wątpliwości, była słuszna.

 

(szerokość: 640 / wysokość: 853)

 

Emilia Grześkowiak - Skąd pomysł na taką działalność?

Aneta Rewaj - Pomysł na tego typu działalność ściśle wiązała się z moimi zainteresowaniami. Studiowałam turystykę i rekreację. Na studiach pojawiła się pasja do gór. Zaczęły się wyjazdy, wędrówki. Brałam również udział w organizacji rajdów, zlotów i innych imprez turystycznych …. W pewnym momencie, głównie za sprawą mojego chłopaka Piotrka, natknęłam się również na wspinaczkę. Piotrek robił kolejne kursy, szkolenia, a po powrocie zabierał mnie na skały i uczył. Pewnego dnia stwierdziliśmy, że nasze zainteresowania i umiejętności mogą stać się dobrym sposobem na zarabianie i stworzenie własnej firmy. Zaczęliśmy sprawdzać rynek, badać jakie jest zapotrzebowanie na takie usługi w naszym regionie i okazało się, że pomysł jest naprawdę dobry.

E.G. - Kiedy i jak doszło do uruchomienia firmy?

A.R. - Po ukończeniu studiów magisterskich zdecydowałam się dodatkowo na studia podyplomowe. Zarejestrowałam się wówczas w Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna. Wtedy pojawiła się szansa na uzyskanie dofinansowania na otworzenie własnej działalności gospodarczej. Takiej okazji nie mogliśmy przegapić. Wypełniłam dokumenty. Potem była rozmowa, na której musiałam obronić nasz pomysł no i udało się. Dostałam dotację i 02.01.2012r. firma Nierówności rozpoczęła działalność.

E.G. - Jakie usługi wykonaliście Państwo dotychczas, jakie oferujecie ponadto? (szerokość: 640 / wysokość: 959)

A.R. - Początki były dość trudne. Zima była mroźna, ale bezśnieżna, a my w naszej ofercie „zimowej" mieliśmy głównie odśnieżanie. Później jednak udało nawiązać się kilka kontaktów i zaczęliśmy. Zajmujemy się głównie wycinaniem i przycinaniem drzew. Takich zleceń mamy najwięcej. Obecnie realizujemy zlecenia związane z drzewami dla Urzędu Gminy w Chojnowie, Urzędu Miejskiego w Chojnowie czy Spółdzielni Mieszkaniowej. Wcześniej współpracowaliśmy m.in. z Gminą Złotoryja oraz z firmą Vitbis, znaną w okolicy z produkcji bombek.

W lipcu i sierpniu otrzymywaliśmy mnóstwo zleceń na usuwanie gniazd os i szerszeni. Największym i najpoważniejszym zleceniem do tej pory było uszczelnianie bloku dla Wspólnoty Mieszkaniowej w Szczytnicy. Czasem zdarzają się również zlecenia nietypowe. Jak na przykład współpraca podczas montażu nadajników telefonii GSM oraz budowy masztów antenowych. Ponadto w naszej ofercie mamy również mycie okien, montaż reklam i banerów, prace rozbiórkowe oraz wszelkie inne usługi związane z pracą na wysokości.

E.G. - Taka działalność wymaga specyficznych kwalifikacji i profesjonalnego sprzętu.

(szerokość: 640 / wysokość: 853)A.R - Ja przeszłam specjalistyczne szkolenie do prac na wysokości. Jestem również instruktorem rekreacji ruchowej. Piotrek, który jest zatrudniony w firmie ukończył m.in. kurs prac na wysokości oraz kurs Ratowników Wysokościowych MSWiA, umożliwiający mu podejmowanie działań ratowniczych, także przy użyciu śmigłowców. Często uczestniczy również w szkoleniach i manewrach grup wysokościowych na terenie kraju i zagranicy, zdobywając nowe i doskonaląc posiadane już umiejętności.

Podstawowy sprzęt mojej firmy stanowi sprzęt alpinistyczny, składający się m.in. z lin, uprzęży, karabinków, przyrządów zjazdowych, asekuracyjnych i służących do podchodzenia. Kolejnym ważnym elementem jest sprzęt mechaniczny (głównie piły) oraz elektronarzędzia.

Większość sprzętu została zakupiona z pieniędzy otrzymanych z dotacji. Niestety w czerwcu włamano się do naszego magazynu i skradziono nam część zakupionych narzędzi. Powoli jednak staramy się uzupełniać to co straciliśmy (wymaga tego umowa zawarta z Urzędem Pracy).

E.G. - Są już plany na przyszłość?

A.R. - Jak na razie firma naprawdę dobrze się rozwija i początkowe wątpliwości zupełnie zniknęły. W związku z coraz większą liczbą zleceń planujemy zatrudnić i przeszkolić kolejnego pracownika. Ten rodzaj prowadzonej pracy wymaga również ciągłej inwestycji w sprzęt, który dość szybko się zużywa i często ulega uszkodzeniom. W przyszłości chcielibyśmy również wprowadzić i bardziej rozwinąć działalność firmy związaną z rekreacją. Planujemy zając się organizacją i prowadzeniem zabaw linowych na różnego rodzaju imprezach masowych. Jeszcze przed rozpoczęciem działalności pomagaliśmy w organizacji tego typu zabaw dla firm z naszego terenu.

E.G. – Życzymy zatem powodzenia.

 

 



eg
Napisz swój własny komentarz
Tytuł:      Autor:

serwis jest częścią portalu www.E-Informator.pl przygotowanego przez MEDIART © w systemie zarządzania treścią CMS Kursorek | Reklama